niedziela, 20 stycznia 2013
Lądowe życie ciąg dalszy
Ale w pamięci mam jeszcze ostatnie żeglowanie pomiędzy uroczymi wyspami Queensland. Na południu, gdzie nie docierają czarterowe jachty, jest bardzo odludnie, wyspy są w większości niezamieszkałe, ale dostarczają wielu innych atrakcji. Woda koloru zielonego, ustępującą przejrzystości środkowego Pacyfiku ale da się pływać... jeśli zapomnieć na chwile o krokodylach i meduzach. :)
Busz zdecydowanie nie do spacerowania. Za to na przybrzeżnych skałach nareszcie coś do jedzenia!!!
A wiec dla Was zagadka! Co tu się spożywa? Dodam dla ułatwienia, że nie każdemu smakuje.... hahahaha!
Był tez czas na zajęcia dodatkowe. Wyposażeni w odpowiedni sprzęt moglibyśmy zapolować, gdybyśmy jeszcze tylko umieli się tym sprzętem właściwie posługiwać...
I zagadka numer dwa! A raczej quiz - ile błędów popełnia ta nieustraszona łuczniczka?
Jestem bardzo ciekawa, czy udało się Wam odsłuchac piosenkę o Percy Island? I czy wytrzymacie bez nowin ze trzy tygodnie, kiedy to wyląduję na uroczej wyspie Rangiroa? / Tuamotu oczywiście... tak, tak... Polinezja.. mmmmm...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 - Małże ! 2 - NAPEWNO BARDZO DUŻO ! :D
OdpowiedzUsuńNo brawo synku, brawo!!
UsuńDo szczescia brakuje tylko cytryny, dobrego wina i kompanii,,, no chocby i Twojej!!!