Taaak, życie żeglarskie obfituje w upijające wydarzenia..
Właśnie podjęłam szczęśliwie rozpoczętą przez Iana produkcję piwa. Cały proces trwa dwa tygodnie, jednorazowo otzymuje się dwadzieścia trzy półlitrowe butelki aromatycznego napoju a cała praca to sama przyjemność!
Najpierw trzeba przygotować owe butelki, to jest dokładnie umyć i wysuszyć.
Potem do plastikowego baniaczka wsypuje sie cukier i specjalny piwny preparat, wlewa sią wodę i zostawia na tydzień.
Po tygodniu wdychania zapachu piwnego słodu, rozlewa się ten bursztynowy płyn do butelek, uprzednio wsypawszy doń po łyżeczce cukru.
Teraz czas już biegnie szybko i wkrótce można spożywać!!!
Mniam mniam, szczególnie smaczne jest piwo imbirowe, razem z Ianem wspominamy pewnego młodego smakosza tego piwa, którego oboje serdecznie pozdrawiamy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz