Nowa Zelandia w niczym nie przypomina Polinezji Francuskiej , niestety.
Niezależnie od uroku naturalnego, no wiecie, te górki, dolinki, ta trawka zielona
,,te zatoczki do wyboru do koloru, faktor najistotniejszy, niejako warunkujący
możlowość nacieszania sie tymi dobrami a mianowicie temperatura powietrza ,
rano , w nocy i w południe, kiedy słońce świeci cudnie jest poniżej standardu, niestety.
Tak wiec liczę miesiące, które dzielą nas od opuszczenia strefy zimna
i w marzeniach oddaję sie już boskim kąpielom w modrej wodzie wysp Pacyfiku.
na pierwszy ogień pójdzie Vanuatu, nic to że rekiny i takie tam inne niebezpieczeństwa,
najważniejsze, ze do wody można wejść zawsze, rano, wieczór i w południe, kiedy słońce świeci cudnie.
Zeby oddać jednak sprawiedliwość, udało się nam w ostatnich dniach wygrzać w ciepłej,
ba, nawet goracej wodzie w górskim strumyku, gdzie woda o mocnym zapachu siarki ma taka temperature jak w wannie.
Jedyne 45 minut marszu urokliwą ścieżką, jeśli z opcją autostopu; z opcja dla niefartowców 2
godziny z okladem. Machanie ręka na przejeżdżajace samochody ma tu skuteczność stuprocentowa,
wiec tylko raz szliśmy asfaltem .
Great Barrier Island ma wiele uroku i gdyby przeciągnąć ją trochę na północ,
tak powiedzmy 20 stopni, to byloby jak w raju.
środa, 28 stycznia 2015
zimno
zimno jak się okazuje jest pojęciem względnym, luźno jedynie związanym z temperaturą.
Ćwiczę ten temat odkąd w Nowej Zelandii rozpoczęło się kalendarzowe lato i tubylcy uznali
zgodnie, że nastał czas krótkich rękawków, opalania białych brzuszków i, o zgrozo, morskich
kąpieli.
Kiedy więc tylko dzień się ozloci słoneczkiem, nurze dawać nura w morską kipiel, pływać,
nurkować i taplać się z rozkoszą i co tylko!
Wszystkiemu przyglądam sie ja, ubrana od stóp do glów w super termo ubranka, w skarpetkach
i czapce , drżącą z zimna ręką sięgajac po goracą herbatę, sama nie wiem czy bardziej
przerażona czy zazdrosna,,
Albo dajmy na to na plaży,, dopływamy właśnie do pięknej plaży na pólwyspie Coromandel,
z tętniącym życiem kempingiem.
Godzina jżz tak pod wieczór, szósta powiedzmy, dnia zostało wprawdzie jeszcze trzy godziny, ale
u nas juz kolacja i zamykanie wszystkiego na noc, a tam, na lądzie kanikula na caałego!
Ludzie spacerują goli po plaży, wlażą do wody, ktoś tam na kajaku, ktos nurkuje,,
no jak w ćhorwacji w pelni sezonu w poludnie , a przecież wystarczy jeden rzut oka na termometr,
żeby sie przekonać ze zimno jak diabli!
Teraz na przyklad, równiez godzina szósta, po południu, nasz termometr pokazuje 22,6 stopni
Celsjusza, ja mam na sobie tylko jedna warstwę ubrań i jeśli nie będę wychodzić na zewnątrz
/brrrr, mam nadzieję, że nie bedę musiał,a/ to tak już zostanie do rana, z tym tylko,
że na noc ubiorę zimową piżamkę, wskoczę pod cieplą kołderkę i tyle mnie widzieli!!
Ćwiczę ten temat odkąd w Nowej Zelandii rozpoczęło się kalendarzowe lato i tubylcy uznali
zgodnie, że nastał czas krótkich rękawków, opalania białych brzuszków i, o zgrozo, morskich
kąpieli.
Kiedy więc tylko dzień się ozloci słoneczkiem, nurze dawać nura w morską kipiel, pływać,
nurkować i taplać się z rozkoszą i co tylko!
Wszystkiemu przyglądam sie ja, ubrana od stóp do glów w super termo ubranka, w skarpetkach
i czapce , drżącą z zimna ręką sięgajac po goracą herbatę, sama nie wiem czy bardziej
przerażona czy zazdrosna,,
Albo dajmy na to na plaży,, dopływamy właśnie do pięknej plaży na pólwyspie Coromandel,
z tętniącym życiem kempingiem.
Godzina jżz tak pod wieczór, szósta powiedzmy, dnia zostało wprawdzie jeszcze trzy godziny, ale
u nas juz kolacja i zamykanie wszystkiego na noc, a tam, na lądzie kanikula na caałego!
Ludzie spacerują goli po plaży, wlażą do wody, ktoś tam na kajaku, ktos nurkuje,,
no jak w ćhorwacji w pelni sezonu w poludnie , a przecież wystarczy jeden rzut oka na termometr,
żeby sie przekonać ze zimno jak diabli!
Teraz na przyklad, równiez godzina szósta, po południu, nasz termometr pokazuje 22,6 stopni
Celsjusza, ja mam na sobie tylko jedna warstwę ubrań i jeśli nie będę wychodzić na zewnątrz
/brrrr, mam nadzieję, że nie bedę musiał,a/ to tak już zostanie do rana, z tym tylko,
że na noc ubiorę zimową piżamkę, wskoczę pod cieplą kołderkę i tyle mnie widzieli!!
poniedziałek, 5 stycznia 2015
regularne zycie seksualne
,,,to zapewne marzenie wiekszosci.
no, bo statystyczna kobieta jak juz ma mezczyzne, to chce zeby to byl mezczyzna.
Ja procz tego oczekuje, aby mezczyzna byl przede wszystkim zeglarzem.
Jesli on jest na dodatek mezczyzna to ,, do blogiego zycia na wodzie mozna dodac i to z tytulu.
No, a jesli sie uwzgledni moj, nasz wiek,, niedaleko szesdziesiatki, no to prosze ja was,, zyc nie umierac!
Jestesmy wciaz na polnocy Nowej Zelandii. Zakupy robilismy w miasteczku Paihia, to podobno takie nowozelandzkie Saint Tropez. No co by tu powiedziec w ramach komentarza,,,chyba , moze, ze kolor tutejszej trawy jest niezwykle piekny i intensywny, ale jesli ktos lubi ladne krajobrazy to moze sie na przyklad kopnac doKamesznicy albo wystarczy nawet i Debowiec,,,to wyjdzie znacznie, znacznie taniej.
no, bo statystyczna kobieta jak juz ma mezczyzne, to chce zeby to byl mezczyzna.
Ja procz tego oczekuje, aby mezczyzna byl przede wszystkim zeglarzem.
Jesli on jest na dodatek mezczyzna to ,, do blogiego zycia na wodzie mozna dodac i to z tytulu.
No, a jesli sie uwzgledni moj, nasz wiek,, niedaleko szesdziesiatki, no to prosze ja was,, zyc nie umierac!
Jestesmy wciaz na polnocy Nowej Zelandii. Zakupy robilismy w miasteczku Paihia, to podobno takie nowozelandzkie Saint Tropez. No co by tu powiedziec w ramach komentarza,,,chyba , moze, ze kolor tutejszej trawy jest niezwykle piekny i intensywny, ale jesli ktos lubi ladne krajobrazy to moze sie na przyklad kopnac doKamesznicy albo wystarczy nawet i Debowiec,,,to wyjdzie znacznie, znacznie taniej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)